Samstag, 21. April 2018

008. Film: "Pokusa"

Na poniższym zdjęciu mam dwa pudełka filmu POKUSA. Ale tylko w jednym mam film. Już wiele razy wyjaśniałam, dlaczego mam dwa takie same pudełka. Otóż zamawiałam kiedyś POKUSĘ, ale doszło do mnie samo pudełko z innym filmem. Dostałam zwrot pieniędzy + mogłam zachować pudełko dla siebie. Później od kogoś innego zamówiłam POKUSĘ i oto mam w końcu owy film. A przyznam, że byłam go bardzo ciekawa. A czemu? Sama postać Hillary'ego budzi zainteresowanie :) A to dopiero początek ... 



The Paperboy powstał 24 maja 2012 , a raczej takowa premiera ... u nas miała miejsce już 4 stycznia 2013 roku. To więc nie tak dawno temu, prawda?
Film jest thrillerem, ponoć erotycznym, ale ja tu erotyzm wyczułam tylko w dwóch scenach. Nic poza tym. Można więc darować sobie słowa typu: erotyczny, pornol itp. Nie ma tam nic, co naprawdę sugerowałoby na to. Może w książce były owe wątki rozciągane, no, ale tego nie wiem - jeszcze. Choć nie kryję, że będę "polowała" na książkową wersję.

Nasza polska nazwa filmu nieco się mija z rzeczywistością :) The Paperboy oznacza Gazeciarz :) A nasza polska Pokusa nie ma nic do rzeczy z Gazeciarzem, no ale tytuł jednak coś wnosi, bo sama fabuła jest dość interesująca, ale czujemy niedosyt, o tym później.

Zacznijmy w ogóle od fabuły, o co chodzi?
Mamy tu prawdziwą zagadkę. Ward - dziennikarz The Miami Times przyjeżdża na Florydę i to nie w celu zwiedzania, czy odpoczywania. Postawił sobie za zadanie zrobić reportaż o rzekomym mordercy Hilarym Van Wetterze. Ponoć facet zabił miejscowego szeryfa. U niego w domu znaleziono zakrwawiony nóż i ciuchy, ale jak wiadomo Hillary jest łowcą aligatorów i je oprawiał na swojej "posesji" na bagnach. Ward przyjeżdża ze swoim młodszym bratem - Jack'iem, który jest jego kierowcą. Spotykają się z Charlotte Bless, która pisze od długiego czasu listy do Hillary'ego. Uważa się za jego narzeczoną. Jej słowa sugerują, że Wetter jest niewinny, a ktoś go wrobił. W dodatku dowody zaginęły i powstały jakieś niejasności. Charlotte chętnie współpracuje z dziennikarzem oraz jego bratem. Jej zależy na uniewinnieniu Hillary'ego. A Ward chce napisać dobry artykuł. Jednak wszystko się zagmatwa, gdy Jack zakochuje się w Charlotte i chce ją za swoją kobietę.
Jak to się kończy? Tragicznie ... 

Fabuła jest, bo mamy zakończenie jak najbardziej racjonalne, ale czujemy ogromny niedosyt, dlaczego? Za chwilę do tego wrócę ...

Coś o postaciach.. 
Największy aplauz zebrała Nicole Kidman, która wcieliła się w postać Charlotty Bless - kiczowatej, około czterdziestoletniej kobiety a'la barbie wamp. Pomimo jej kochliwości do morderców pomyślicie o niej pozytywnie. Jej charakter jest do polubienia. W pewnym sensie było mi jej żal, gdy nagle choc za późno zrozumiała pewne rzeczy, gdy trafiła na bagna. List do Jack'a wiele mówił za siebie. To wtedy Jack postanowił ją odbić Hillary'emu i wybrać się z bratem na bagna.
Charlotte była naiwna, żyła chwilą i nie zastanawiała się jakie poniesie konsekwencje.
Życie na bagnach nie dało jej podstawowych warunków do życia. Tęskniła za swoim miejscem.
Dowiadujemy się niewiele z jej wspolnego życia z Hillarym. Chciała pojawić się na weselu ojca Jack'a i Warda. Dalej nie opowiadam.

Jack - młodszy brat Warda, który przyjechał z nim aby zrobić reportaż. Miał być jego kierowcą. Tą postać zagrał dobrze nam znany Zac Efron .. tak tak... gwiazdka Disneya, i co wy na to? Szczerze powiedziawszy obawiałam się, ze zepsuje ten film, ale grubo się myliłam. Nic z Disneya, tak jakby się odciął od tego, co robił za gówniarza. Zac dał z siebie wiele.
Tu czujemy, że zrobiło nam się go żal, gdy upatrzył Charlotte za kobietę swego życia. 
Jack niestety jest postacią, która przeżywa bardzo wiele w tych ostatnich dniach na Florydzie. Dowiaduje się szokujących wieści na temat własnego brata. A Charlotte zabrana przez Hillary'ego trafia na bagna. 

Ward - starszy brat Jacka. Zagrał go niejaki Matthew McConaughey. Aktora nie znam, wiec nie wypowiem się co do popisów.
Ward wydaje nam się odpowiedzialny, silny, dojrzały itp. W końcu pracuje dla gazety, pisze artykuły. Zainteresował się mordercą, chciał o nim coś napisać. Jednak gdy oglądamy dalsze perypetie związane z Wardem zauważamy, że z nim jest coś nie tak ... nagle się zmienia. 

Najbardziej intrygującą postacią jest Hillary Van Wetter. I ciekawym zaskoczeniem, że gra go John Cusack. Dlaczego zaskoczeniem? Bo facet ma za milutką twarz na to, ale ... niech was to nie zmyli, bo w The Paperboy dał z siebie bardzo wiele. Zagrał również po mistrzowsku, no i pogratulujemy mu tej zaborczej, nieco gwałtownej, brutalnej duszy :P Wiele włożył w swoją postać. Mamy tu dwie sceny - trochę ero, gdzie Cusack nas zaskakuje. Jedni mogą rzygnąć tęczą, zaś inni już nie spojrzą na niego tak jak kiedyś,a  ja? Ciężko mi było patrzeć jak posuwa na ostro postać Kidman, oraz to, że lizał jej *** nie przejdzie mi to przez klawiaturę.
Po prostu mamy tu totalny nieogar :)
Ciekawostką jest to, że naprawdę nie dowiemy się KTO ZABIŁ szeryfa. Pewniak był, że to nie Hillary. Został więc wypuszczony z więzienia. Mógł spokojnie wrócić na bagna, ale najpierw pojechał po Charlotte, gdzie ją najpierw porządnie wygrzmocił, a następnie zabrał do siebie.
Wiec cieszymy się, że Hillary jest niewinny ... ale ... coś jednak było z nim nie tak ... już na spotkaniu w więzieniu pokazywał sie z tej negatywnej strony. Powiemy, że był totalnym świrem. W glowie miał tylko to by przelecieć swoją "narzeczoną", w tyłku miał, że mogli lada chwila go posadzić na krzesło elektryczne. Nie dbał o to, nie pokazywał, ze jest ofiarą. Nie miał nawet chęci. Był wyluzowany, co chciał to mówił.
Swoim zdaniem powiem, ze jako Hillary był zboczony, obleśny i świrnięty. Socjopata.
Charlotte potraktował jak dziwkę, wyzywał ją. I nasuwała się myśl, czy on faktycznie nie zabił? Na pewno zabił, bo ma zachowanie psychola. Ale później dowiadujemy sie, ze nie on zamordował szeryfa, więc wychodzi na wolność. Hillary mógłby żyć dalej, ale ... nie powiem co :) 
Polubiłam jego postać :) Ale niestety miejscami obleśna. Cóż ...
Jednak małe ale! Bardzo mało scen z Hillarym, a przecież ta postać mogłaby nas mocniej przestraszyć, prawda? Zabrakło wątku wspólnego życia z Charlotte na bagnach. Niewiele wiemy o nim, niestety ...
Cusack bardzo dobrze zagrał rolę złego charakteru. Thrillery coraz bardziej pasują do niego, a raczej on do nich :)

Jaki mamy tam klimat? Parę osób twierdzi, że dość campowy film, erotyczny, obleśny itp. Hmm ... co ja na to? Może i są dwie obleśne sceny z Kidman i Cusackiem, no, ale cóż ... mnie to nie przeszkadza, choć nie mogłam z lekka znieść widoku Johna w takim obrazku. Na pewno nie powiem, że juz nie spojrzę na niego tak samo, jak kiedyś, bo rola wymagała go w takim charakterze ... no, ale miałam wypieki na twarzy oglądając go w akcji ... 


Ocena filmu - 10/10 - warto obejrzeć! Na pewno nie będziesz się nudzić, bo coś zawsze się dzieje.  

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen

layout by oreuis